Opony - zamienniki, wymiana, problemy (kapcie, tarcie itp.)
Ja swoim chwalić się nie będę bo zdecydowałam, że do czasu aż nauczę się wskakiwać na krawężniki (co nastąpi wg harmonogramu po zakończeniu nauki jazdy do tyłu i emergency breaków) nie będę zdejmowała ochronnych gąbek. Póki co wygląda wiec jak zielony ludzik Michelin.
Bat, czy wymieniając oponę musiałeś też zmienić dętkę? Własnie zamówiłam sobie Schwable Black Jacka i zastanawiam się czy nie potrzebuję czegoś jeszcze do wymiany?
a popro - jak Ci się jeździ po mieście na Mad Mike?
Bat, czy wymieniając oponę musiałeś też zmienić dętkę? Własnie zamówiłam sobie Schwable Black Jacka i zastanawiam się czy nie potrzebuję czegoś jeszcze do wymiany?
a popro - jak Ci się jeździ po mieście na Mad Mike?
Re: Zdjęcia naszych kółek
Ja też tak na początku zdecydowałem, ale jednak kusiło mnie ściągnięcie pianek
Teraz uczę się jazdy do tyłu bez pianek, a emergence braking opanowałem już wcześniej jako zabawę. Jednak nie polecam hamować zbyt gwałtownie, bo Ninebot niestety potrafi się wtedy wyłączyć i potrzeba go podłączyć pod ładowarkę albo wyciągnąć wtyk baterii i włożyć z powrotem. Inaczej się nie włączy przez blokadę "ochronną" BMS.
Co do opony:
- Dętki nie musiałem zmieniać, pasuje oryginalna, po prostu ciśnienie jest inne. Na każdej oponie jest napisane ile PPI lub atmosfer wbijać i tylko tego się trzeba trzymać. Zwyczajnie patrzysz na barometr w kompresorze i pompujesz do odpowiedniej wartości z opony. Poza tym i tak polecam zaopatrzenie się w zapasowe dętki (ja mam ze speedyfeet), bo przyklejanie łatek jest do niczego
- Schwalbe Mad Mike ma niższy profil niż oryginalna opona, przez co zwrotność bota jest większa, ale stabilność jazdy już mniejsza. Tj. odczuwalna jest każda zmiana środka ciężkości. Już się nauczyłem to niwelować (w sumie jest to dobry trening żeby opanowac bardziej precyzyjne manewrowanie), ale i tak jazda na oryginalnej oponie jest przyjemniejsza i nie mogę się doczekać, aż do niej wrócę
- Bieżnik Mad Mike jest świetny na śnieg i deszcz (jeździłem sporo na pełnej prędkości nie mając żadnej wywrotki), jest też super do off-roadu, do jazdy po prostej drodze też jest OK, ale:
--- 1. Dźwięk jadącej opony jest głośniejszy od samego silnika, po prostu słychać jakby się jechało na rowerze trochę Fabryczna opona jest cicha i praktycznie słychać sam silnik (czyli praktycznie nie słychać nic ),
--- 2. Jadąc po kostce, szczególnie takiej prostokątnej poukładanej równolegle do kierunku jazdy, Mad Mike potrafi "wejść" w rowki między kostkami jakby to była jakaś szyna i przechylać kółko na boki. Tak jakby się jechało po koleinie. Niby nie miałem żadnej wywrotki z tego powodu, ale i tak jazda po takich chodnikach to duży dyskomfort i wolę zwolnić żeby nie próbowało mnie rzucać na boki. Przy normalnej oponie nie ma tego problemu. Według mnie winien tutaj jest bieżnik, który ma dość duże kawałki gumy odstające z dużymi odstępami. Tak więc w jednym momencie mamy po lewej stronie opony większą przyczepność, a w drugim po prawej. Przy wysokiej prędkości bieżnik formuje więc jakby "obręcze", które raz są po lewej, a raz po prawej stronie, co powoduje lekkie znoszenie/rzucanie równowagą raz na lewo, raz na prawo. To występuje tylko na tego typu kostce, nigdzie indziej. Z kolei efekt ten na pewno przyczynia się do przyczepności np. na śniegu.
Moja ocena: 9/10 na śnieg (tylko 9 ze względu na za dużą zwrotność), a 6/10 przy normalnych warunkach pogodowych. Na deszcz równie dobrze sprawdza się oryginalna według mnie, nie miałem nigdy problemów z poślizgami czy coś. Jednak oryginalna opona na śniegu już potrafi się ślizgać.
Tutaj zdjęcie powierzchni, jaką mam na myśli:
Teraz uczę się jazdy do tyłu bez pianek, a emergence braking opanowałem już wcześniej jako zabawę. Jednak nie polecam hamować zbyt gwałtownie, bo Ninebot niestety potrafi się wtedy wyłączyć i potrzeba go podłączyć pod ładowarkę albo wyciągnąć wtyk baterii i włożyć z powrotem. Inaczej się nie włączy przez blokadę "ochronną" BMS.
Co do opony:
- Dętki nie musiałem zmieniać, pasuje oryginalna, po prostu ciśnienie jest inne. Na każdej oponie jest napisane ile PPI lub atmosfer wbijać i tylko tego się trzeba trzymać. Zwyczajnie patrzysz na barometr w kompresorze i pompujesz do odpowiedniej wartości z opony. Poza tym i tak polecam zaopatrzenie się w zapasowe dętki (ja mam ze speedyfeet), bo przyklejanie łatek jest do niczego
- Schwalbe Mad Mike ma niższy profil niż oryginalna opona, przez co zwrotność bota jest większa, ale stabilność jazdy już mniejsza. Tj. odczuwalna jest każda zmiana środka ciężkości. Już się nauczyłem to niwelować (w sumie jest to dobry trening żeby opanowac bardziej precyzyjne manewrowanie), ale i tak jazda na oryginalnej oponie jest przyjemniejsza i nie mogę się doczekać, aż do niej wrócę
- Bieżnik Mad Mike jest świetny na śnieg i deszcz (jeździłem sporo na pełnej prędkości nie mając żadnej wywrotki), jest też super do off-roadu, do jazdy po prostej drodze też jest OK, ale:
--- 1. Dźwięk jadącej opony jest głośniejszy od samego silnika, po prostu słychać jakby się jechało na rowerze trochę Fabryczna opona jest cicha i praktycznie słychać sam silnik (czyli praktycznie nie słychać nic ),
--- 2. Jadąc po kostce, szczególnie takiej prostokątnej poukładanej równolegle do kierunku jazdy, Mad Mike potrafi "wejść" w rowki między kostkami jakby to była jakaś szyna i przechylać kółko na boki. Tak jakby się jechało po koleinie. Niby nie miałem żadnej wywrotki z tego powodu, ale i tak jazda po takich chodnikach to duży dyskomfort i wolę zwolnić żeby nie próbowało mnie rzucać na boki. Przy normalnej oponie nie ma tego problemu. Według mnie winien tutaj jest bieżnik, który ma dość duże kawałki gumy odstające z dużymi odstępami. Tak więc w jednym momencie mamy po lewej stronie opony większą przyczepność, a w drugim po prawej. Przy wysokiej prędkości bieżnik formuje więc jakby "obręcze", które raz są po lewej, a raz po prawej stronie, co powoduje lekkie znoszenie/rzucanie równowagą raz na lewo, raz na prawo. To występuje tylko na tego typu kostce, nigdzie indziej. Z kolei efekt ten na pewno przyczynia się do przyczepności np. na śniegu.
Moja ocena: 9/10 na śnieg (tylko 9 ze względu na za dużą zwrotność), a 6/10 przy normalnych warunkach pogodowych. Na deszcz równie dobrze sprawdza się oryginalna według mnie, nie miałem nigdy problemów z poślizgami czy coś. Jednak oryginalna opona na śniegu już potrafi się ślizgać.
Tutaj zdjęcie powierzchni, jaką mam na myśli:
Re: Zdjęcia naszych kółek
Ściągnijcie prawą obudowę całkiem i sprawdźcie czy opona jest równa, tj. czy żadna jej część przy obracaniu silnika ręką nie dotyka żadnej części wewnętrznego "pierścienia". Możliwe, że na oponie zrobił się "cyc", ja tak raz miałem i też nie wiedziałem co się dzieje. Wtedy prawdopodobnie do wymiany będzie opona i tyle (u mnie to wystarczyło).
Samą dętkę możecie sprawdzić pod wodą czy nigdzie pęcherzyki powietrza nie uciekają. Ale skoro jest ciśnienie to raczej nie w tym problem.
Zobacz też w ustawieniach aplikacji czy przypadkiem "riding mode" nie zmieniło się na 9
Tak przy okazji to na jakiej wersji softu jeździsz? 1.3.0 lub mniejszej czy 1.3.5?
Tutaj foto problemu z moim botem, wrzucałem je na angielskie forum dla potomnych:
- friction.jpg (132.77KiB)Viewed 63175 times
W miejscu "friction area" jedno miejsce opony przycierało z każdym obrotem. Cała opona wyglądała ok, ale jednak w jednym miejscu było niewidoczne normalnie wybrzuszenie, pewnie przez jakiś podskok czy najazd na kamień/krawężnik zbyt szybko.
Co do tych rys na silniku to już się dowiedziałem, że to całkiem normalne i spowodowane różnymi paprochami albo kamieniami, które dostają się do środka.
Poza tym dziwi mnie, że przy prawidłowo napompowanej oponie (oryginalnej) jest tylko ok. 2 mm odstępu między pierścieniem a oponą - to żaden margines na ewentualne tarcie przy skokach. Co najciekawsze, to z tyłu bota, we "friction area" ten odstęp jest najmniejszy i wynosi nieco ponad 1 mm. Gdyby tam odstęp był większy to też problemu by nie było.
Z kolei z Mad Mike problemu nie ma, bo opona ma niższy profil i odstęp wzrasta do ok. 1 cm.
Objawy takiego uszkodzenia opony bardzo mi przypominają to, czego doświadczyłaś. Kółko po prostu dziwnie jeździ, jakby kapeć, ale kapcia nie ma.
Re: Opony - zamienniki, wymiana, problemy (kapcie, tarcie itp.)
Wydzieliłem posty jako osobny temat
Re: Opony - zamienniki, wymiana, problemy (kapcie, tarcie itp.)
Update.
Bot działa. Nie wiemy co pomogło finalnie, czy po prostu mu się odwidziało dziwaczenie /ta ostatnia opcja byłaby jednakże niepokojąca/.
Oponka sprawiała faktycznie wrażenie lekko szurającej na którymś stałym promieniu - jakby coś gdzieś z oponą nie było ok. Zafundowaliśmy mu więc trochę jazdy na biegu jałowym - w powietrzu na idealnym wyważeniu i z przyspieszeniami tył/przód /dla ewentualnego wytrzepania niewidzialnej przeszkadzajki/ oraz spuszczenie powietrza i ponowne napompowanie. O dziwo pomogło.
Bocik mój maleńki działa ponownie jak złoto. Przejeździliśmy kontrolnie prawie pełne dwa dni weekendowe - początkowo z duuuużą dozą nieufności, potem coraz pewniej. W tej chwili wygląda, że powrócił do stanu normalnego.
Bat, dziękuję za pomoc.
Bot działa. Nie wiemy co pomogło finalnie, czy po prostu mu się odwidziało dziwaczenie /ta ostatnia opcja byłaby jednakże niepokojąca/.
Oponka sprawiała faktycznie wrażenie lekko szurającej na którymś stałym promieniu - jakby coś gdzieś z oponą nie było ok. Zafundowaliśmy mu więc trochę jazdy na biegu jałowym - w powietrzu na idealnym wyważeniu i z przyspieszeniami tył/przód /dla ewentualnego wytrzepania niewidzialnej przeszkadzajki/ oraz spuszczenie powietrza i ponowne napompowanie. O dziwo pomogło.
Bocik mój maleńki działa ponownie jak złoto. Przejeździliśmy kontrolnie prawie pełne dwa dni weekendowe - początkowo z duuuużą dozą nieufności, potem coraz pewniej. W tej chwili wygląda, że powrócił do stanu normalnego.
Bat, dziękuję za pomoc.
Re: Opony - zamienniki, wymiana, problemy (kapcie, tarcie itp.)
Gdyby były problemy z Ninebot - zapraszamy - chętnie pomożemy;-)
Return to “Ninebot One - Naprawa / serwis”
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 10 guests