R1 - 2017-04-13 11:15

KingSong KS16S Sport - co nowego?

W końcu jest. Od dawna wyczekiwany tuning KS16. Kingsong, jako marka kojarząca się z niezawodnością i dobrymi osiągami, postanowiła wyjść naprzeciw wszystkim tym, dla których limit 30 km/h jest niewystarczający. Większa moc opakowana w znany, praktyczny i sprawdzony kształt popularnej 16-tki. Jednak jest coś, co wyraźnie odróżnia go na tle innych monocykli. Ten obłędny srebrny kolor sprawia, że nie można oderwać od niego wzroku.


Wygląd zewnętrzny

Design to w 100% ta sama forma, którą znamy z KS-16C. Tak jak i w wersji C, występują tu magnezowe pedały pokryte warstwą ścierną typu „grip”. Od wersji C nie tylko materiały pedałów zostały zmienione. Równie istotne jest bardziej ergonomiczne ustawienie pedałów pod lekkim kątem. Zmiana pozycji pedałów poprawia komfort jazdy i zwiększa poziom wychylenia bocznego, co przy jednoczesnym zachowaniu niskiego środka ciężkości, pozwala pokonywać ciaśniejsze zakręty, bez obawy o utratę przyczepności, czy otarcie pedałami o nawierzchnię drogi.

Kolor srebrny to znakomity zabieg wizerunkowy, pozwalający natychmiast odróżnić wersję sportową KS16S od klasycznej KS16

Silnik

To, co z silnikiem zrobił Kingsong, to prawdziwy majstersztyk. Moc znamionowa wzrosła z 800 W do 1200 W. Zwiększyć moc to teoretycznie nieduży problem, ale inżynieriom z Kingsong udało się tego dokonać kompletnie bez zwiększenia wagi silnika. 

Dzięki takiemu zwiększeniu mocy, jedynym konkurentem w tej samej kategorii pozostaje Gotway ACM16.

Na porównaniu osiągów jednak się kończy, jako że KS16S oferuje dużo więcej udogodnień. Są to między innymi: rozsuwana rączka, niższa waga, niższa cena i dużo bardziej atrakcyjny wygląd, z dodatkowymi, bocznymi światłami LED.

Wyższa moc pozwala przesunąć limit prędkości maksymalnej do 35 km/h. Wszyscy użytkownicy jednokołowców wiedzą, że każde 5 km/h robi wyraźną różnicę.

Zwiększenie limitu prędkości maksymalnej nie jest jednak najważniejsze. Pamiętajcie, że limit prędkości w mieście dla elektrycznych monocykli to 25 km/h, a w praktyce 35 km/h może być nawet trudne do osiągnięcia, o ile nie wyjedziemy poza centrum. 

Zapas mocy, to jednak lepsze przyspieszenie, komfort i bezpieczeństwo. Jeszcze szybciej można rozwinąć określoną prędkość od zera - w końcu nie bez powodu na padzie widnieje dopisek "Sport". Łatwiej jest uniknąć niespodziewanych przeszkód na drodze, czy wykonać awaryjne hamowanie lub wyprzedzanie. To tak jak z samochodami - normalna moc wystarczy do zwyczajnej jazdy, ale w ekstremalnych sytuacjach, kiedy nasze bezpieczeństwo zależy od natychmiastowego przyspieszenia, zapas mocy może mieć zbawienny wpływ.

Przypominamy, że jak na sportowy pojazd przystało, nie należy testować jego możliwości na nieodpowiedniej trasie i bez odpowiedniej ochrony w postaci kasku i ochraniaczy.


Oczywiście prędkość maksymalną w KS16-S możemy ograniczyć w aplikacji mobilnej, ciesząc się nadal większą mocą i lepszym zasięgiem.

Zasięg i akumulatory

Aby móc w pełni dysponować większą mocą, konieczne było zwiększenie pojemności baterii. Do KS16S dołożono 160 Wh, co odbiło się zwiększoną wagą urządzenia o 0,8 kg w stosunku do klasycznej 16-tki. Większa pojemność powinna przełożyć się na większy zasięg monocykla, ale nie to było głównym celem konstruktorów, tylko właśnie sprostanie zapotrzebowaniu prądowemu mocniejszego silnika, które jest tak potrzebne przy gwałtownych przyspieszeniach i dużych prędkościach. Akumulator 840 Wh jest w stanie w pełni sprostać temu zadaniu. Producentami ogniw, tak jak w przypadku KS14D, są firmy Sanyo (filia Panasonic) oraz LG.

Akumulatory zostały zamontowane symetrycznie po obu stronach urządzenia, tak aby otrzymać idealne wyważenie pojazdu (jak w KS14D i KS16C).

Waga

Niewiele się zmieniło. KS-16S waży 17.3 kg. Jest to 0,8 kg więcej niż KS16-C 680 Wh, ale jedynie 0,4 kg więcej niż KS16-B 680 Wh (modyfikacja pedałów obniżyła wagę o około 0,4 kg). Należy pamiętać, że w  "esce" zagościł większy akumulator - aż 840 Wh. Trudy przenoszenia monocykla, np. w pomieszczeniach, z pewnością umili wysuwana, teleskopowa rączka. Miejmy nadzieję, że KingSong nie zwalnia tempa i już pracuje nad kolejnym zmniejszeniem wagi.

Modyfikacje płyty głównej

Kolejnym zabiegiem, mającym na celu sprostanie większej mocy, to modyfikacje płyty głównej urządzenia. Usprawnienia między innymi dotyczą obwodów sterujących silnikiem. Dodany został kolejny kondensator filtrujący piki napięcia, przy przełączaniu tranzystorów oraz wzmocniono wydajność prądową samych tranzystorów mocy ze 180 A do 350 A.

Dodano także dodatkowy bezpiecznik, pozwalający obsłużyć większy prąd.

Przewody łączące silnik z płytą główną zostały zmodyfikowane tak, aby przenieść znacznie większą moc z tranzystorów do silnika.

Energia cieplna, jaka odkłada się na tranzystorach, musi być sprawniej odprowadzana. Powiększono radiator oraz wprowadzono bardziej wydajny wentylator chłodzący.

Zmianą niewidoczną gołym okiem jest, jak twierdzi producent, kompletnie nowy algorytm sterowania silnikiem.

Już wkrótce więcej informacji na ten temat.

Czy KS16-S jest następcą klasycznej 16-tki?

Nie. Kingsong traktuje linię sport jako równoległą do klasycznych KS16, które nadal są i będą produkowane oraz ulepszane.

Kingsong KS16-C jest nadal jednym z najlepszych elektrycznych monocykli na rynku i każdy jego posiadacz będzie zachwycony możliwościami klasycznej 16-tki.

KS16-S został przygotowany dla tych, którzy chcą zainwestować w pojazd pozwalający na jeszcze więcej, z dedykowanym firmware skupiającym się na osiągach.


Przypominamy, że oba modele - KS16-C oraz KS16-S, zostały wydane w tym roku. To obecne flagowce firmy Kingsong, będące jednocześnie ich najnowszymi produktami.


Jeśli wahacie się między zakupem KS16-C, a KS16-S pamiętajcie, że obudowa i pedały tych pojazdów są identyczne. Droższy KS16-S pozwoli na osiągnięcie prędkości maksymalnej o 5 km/h większej niż KS16-C, a do tego na przejechanie ok. 10 km więcej na jednym ładowaniu. Oczywiście nie należy zapominać o większej mocy sportowej wersji, innemu sterownikowi silnika (a więc i nieco innymi wrażeniami z jazdy) oraz o wyróżniającym się kolorze i logo.

A Wy, co byście wybrali? Dajcie znać w komentarzach na dole!

Używamy cookies, umożliwiających m.in. logowanie, zakupy i zliczanie ile osób nas odwiedza. Czytaj szczegóły.